Gin Palikota. UOKiK analizuje nowy donos
Pieniądze z pożyczek dla Tenczyńskiego Ginu poszły na zrolowanie długów innych spółek Janusza Palikota? Tak wynika z donosu do UOKiK, do którego dotarł money.pl. Tę wersję potwierdza nam inne źródło z otoczenia biznesmena. On sam unika odpowiedzi na pytanie.
Na Tenczyński Gin do urzędu antymonopolowego doniósł mężczyzna, który w ubiegłym roku pożyczył firmie byłego polityka pieniądze. Miały zostać przeznaczone na produkcję ginu. Pożyczkodawca twierdzi, że wprowadzono go błąd co do celu pożyczki, dlatego w imieniu swoim oraz innych pożyczkodawców prosi prezesa UOKiK o wszczęcie postępowania wyjaśniającego.
Jakbym wiedział, że środki mają być przeznaczone na spłatę lub obsługę długów podmiotów powiązanych z pożyczkobiorcą (np. spłatę pożyczek, wykup obligacji lub wypłatę odsetek od tych instrumentów), to nie zawarłbym umowy i nie udzieliłbym pożyczki – pisze sygnalista do prezesa UOKiK.
Według szacunków poszkodowanego Tenczyński Gin pożyczył od ludzi w sumie ok. 9 mln zł. Usiłowaliśmy zweryfikować tę informację. O to, ile pieniędzy spółka pożyczyła, zapytaliśmy jej prezesa Janusza Palikota. Odpowiedzi na to pytanie nie otrzymaliśmy.
Z pytaniami zwróciliśmy się do osoby z bliskiego otoczenia Janusza Palikota, znającej kulisy jego biznesu od środka. Nasz rozmówca twierdzi, że “w Tenczynku nigdy nie produkowano ginu”.
Nie było takiej możliwości, ponieważ nie było na to pozwolenia – twierdzi nasze źródło, zastrzegając sobie poufność wypowiedzi.
Jak dodaje nasz informator, Janusz Palikot we współpracy z Markiem Maślanką sprowadził do Polski gin z Hiszpanii. Według naszych ustaleń opartych o jeszcze inne źródło informacji do Tenczynka sprowadzono 300 butelek hiszpańskiego ginu.
Spółkę Tenczyński Gin zarejestrował 9 stycznia 2023 r. mec. Krzysztof Klimkowski, który 2 lutego 2023 r. przekazał ją Januszowi Palikotowi. Pytany przez nas Klimkowski o to, dlaczego szybko wycofał się ze spółki, tłumaczy, że zakładał ją na zlecenie klienta w ramach świadczonych mu usług adwokackich. Twierdzi, że nie wykonywał działalności w ramach tej spółki.
Sygnalista twierdzi, że rzeczywistym celem pożyczek, o którym prywatni pożyczkodawcy mieli nie wiedzieć, było pokrycie długów innych spółek związanych z MPWiW.
Nie miałem wglądu na konta, ale wiem, że tych pieniędzy nie przeznaczono na gin. Z dużym prawdopodobieństwem zostały przeznaczone na “zalewanie dołków” w innych spółkach. Zresztą tak to się odbywało we wszystkich zbiórkach, że pieniądze zbierane na konkretny cel w pierwszej kolejności szły na łatanie dziur gdzie indziej. Następnie organizowano kolejne zbiórki, aby załatać te dziury – twierdzi nasze źródło.
Organy ścigania prowadzą śledztwo w sprawie pożyczek Janusza Palikota. Według wcześniejszych ustaleń money.pl, o których pisaliśmy pod koniec lutego, Prokuratura Krajowa rozważa powołanie zespołu śledczego, który zająłby się sprawą pokrzywdzonych przez spółki Janusza Palikota. Z wnioskiem o przydzielenie dodatkowych rąk do pracy wystąpili posłowie z partii Razem.
Źródło: https://www.money.pl/gospodarka/gin-palikota-uokik-analizuje-nowy-donos-dotarlismy-do-pisma-7003815115352864a.html